Co z tymi posiłkami?

5 comments
Za mną kolejny weekend z moją Dusią. I kolejny fajny. Było troszkę spacerków, zabawy i przytulania. O całusach nie wspomnę, zresztą nie byłbym w stanie ich zliczyć. Żona martwiła się, że od poniedziałku nie da sobie z nią rady, bo przez dwa dni tak ją rozpieściłem. Może troszeczkę prawdy w tym jest, ale nie mogłem się powstrzymać.

Ponieważ Adusia ma już 6 miesięcy, od pewnego czasu zaczęliśmy wprowadzać jej inne posiłki. Niestety pojawiły się pewne problemy. Na początku staraliśmy się podawać jej kleiki i kaszki na bazie kukurydzy i ryżu. Jadła je ochoczo, wręcz pochłaniała. Przez parę dni wszystko było ok. Po pewnym czasie, w około dwie godziny po posiłku potrafiła wszystko zwymiotować. Przestaliśmy ją tak karmić i skupiliśmy się na warzywkach. Troszkę ze słoiczka Gerbera, troszkę ze świeżych, przygotowanych przez żonę. W tą niedzielę po zjedzeniu warzyw sytuacja się powtórzyła. Sam nie wiem, co o tym myśleć. Czy to jeszcze za wcześnie, aby raczyć ją innymi posiłkami, wszak dziecko dziecku nie równe, więc nie ma co patrzeć na to, co inni podają swoim pociechom. Czy taka sytuacja zwiastuje jakieś nowe problemy? Chyba trzeba będzie zaczerpnąć wiedzy u jakiegoś dobrego lekarza. Jeśli mieliście podobne problemy, napiszcie proszę. Pozdrowienia


5 komentarzy:

  1. Nasz pediatra zawsze mi powtarza : "wszystko w swoim czasie"
    I chyba tak jest.
    Moja Oliwka obecnie 4 lata jest okropnym niejadkiem.
    Ma swoje określone potrawy, zaledwie kilka które toleruje i nic poza tym nie chce jeść:( Ani wędlin, ani sera żółtego, ani pomidora, ani.... mogłabym wymieniać i wymieniać.
    Nie przejmuj się. Na pewno nie można zmuszać do jedzenia.
    "wszystko w swoim czasie"

    pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za słowa otuchy. Jeszcze troszkę poczekam. A propos gdzieś przeczytałem, że jeśli dziecko nie je wielu rzeczy, to podobno jego matka, kiedy karmiła też tego nie jadła. Dziecko nie miało okazji poznać innych smaków. Nie wiem oczywiście czy to prawda. Ot taka ciekawostka. pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Odżywianie maluchów wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Moja mała ma 21 miesięcy, a je ostatnio ciągle to samo i nie chce próbować nowych rzeczy, co mnie załamuje. Pediatra mówi nam, że wszystko w swoim czasie, bo dzieci bywają nieufne, więc pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość.

    Może Twojej córeczce jakiś składnik nie podchodzi i dlatego wymiotuje? Zawsze warto spytać lekarza, na pewno Wam coś doradzi.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziwisz się swojej córce, jak mnie coś zasmakuje, to codziennie przez okrągły rok mogę to jeść. Wszyscy moi bliscy się już do tego przyzwyczaili. Dziś mała dostała marchewkę, ale odrobinę między piciem mleka. Na razie jest cisza. Mam nadzieję, że zapanujemy nad tym. Tobie również życzę wszystkiego dobrego. Na pewno będzie dobrze. pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...