Wieczorne rozmyślanie

5 comments
Dziewczyny się pospały. W domu nastała błoga cisza. Tylko tatulo na posterunku, cieszy się, że nie musi zmywać. Niestety dziś go jednak to nie ominie. Nic to. Ważne, że malutka wreszcie zasnęła. Męczyła się znowu po jedzonku. Śmiesznie teraz wygląda, rozciągnięta na całym łóżku mamuni. Ojciec przy usypianiu kolanem podpierał się o podłogę, teraz córcia nie pozostawiła mu miejsca nawet na siwy włos. I pomyśleć, jak życie może zmienić się w przeciągu miesiąca. To był mój pokój, moja szafa, moje biurko i… moje łóżko. Dziś z tego wszystkiego ostała się tylko kolekcja dzwoneczków, ze zdziwieniem przyglądających się zapewne temu całemu zamieszaniu. Ja z całym dobytkiem, nie pytany o zdanie, zostałem wyeksmitowany do dużego pokoju a na stare śmieci, jeśli zajdzie taka potrzeba (a zachodzi ona standardowo co dwie godziny), jestem przywoływany donośnym zaproszeniem małej lokatoreczki. Tetrykujesz Waszmości troszkę – mógłby ktoś powiedzieć. A i owszem, ale troszeczkę rzecz jasna. Tak naprawdę dziwnie od razu tą całą gonitwę polubiłem. I zmywanie i wyparzanie, sprzątanie i prasowanie. Przewijanie i karmienie już też wychodzi, jakbym robił to od zawsze. Najtrudniej jest uśpić Milusię. Ale gdy to się uda, nadchodzi nagroda. Nie wiem jak Wy, ale ja mogę siedzieć całymi godzinami i patrzeć na tą niewinną śnupkę, pomrukującą od czasu do czasu, z pojawiającym się niekiedy łobuzerskim uśmieszkiem. Oglądać te małe rączki z drobniutkimi paluszkami, które za chwilę zaczną ściągać wszystko ze stołu. Te chwile są dla mnie bezcenne. A ponieważ takowa właśnie nastała, niechybnie lecę oddawać się jej bez reszty. Dobranoc


5 komentarzy:

  1. Dziecko to faktycznie diametralna zmiana, ale za to jaka słodka i kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to najsłodsze w maluszkach, niedługo dorosną i zostaną wspomnienia. A dopuki dają patrzeć to trzeba się napatrzec na zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję takiego zaangażowania: "... od razu tą całą gonitwę polubiłem. I zmywanie i wyparzanie, sprzątanie i prasowanie...". Wystarczy jeden uśmiech dziecka i wszystkie te codzienne czynności są bardziej kolorowe. Dzieci dodają skrzydeł.

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! Tata na medal:) pozazdrościć Twej wybrancee:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jw- zazdroszczę mamusi takiego tatusia :)
    mało który ojciec tak bardzo angażuje się kiedy pojawia się dziecko
    córa śliczna ♥

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...